Wspaniale jest móc pisać. Obie lubimy to przyjemne
zajęcie. No i uwielbiamy czytać książki, ale czy wiemy – kto to jest pisarz…
Chcę w tym poście
przybliżyć sylwetkę pisarza, którą odkryłam w książce Paulo Coelho – „Być jak
płynąca rzeka”. Zachwycił mnie tym opisem.
Kiedy Paulo miał piętnaście lat, oświadczył
matce, że chce być pisarzem.
Matka, widząc, że syn uparcie trzyma się swego,
zapytała się go: - A czy ty w ogóle znasz jakiegoś pisarza? Co to znaczy być pisarzem?
Paulo postanowił wywiedzieć się dokładnie kto to jest
pisarz. Zebrał wszelkie dostępne materiały i tak oto powstał ten wspaniały
opis:
„Pisarz zawsze nosi okulary i niezbyt dokładnie się
czesze. Połowę czasu spędza obrażony na świat, drugą połowę w depresji. Mieszka
w barach, dyskutując z innymi rozczochranymi pisarzami okularnikami. Mówi
pokrętnie. Ma niesamowite pomysły na swoją kolejną powieść i nienawidzi tej,
którą właśnie wydał.
Pisarz ma potrzebę – ba, wręcz obowiązek – być
niezrozumianym przez swoje pokolenie, inaczej nigdy nie zostanie uznany za
geniusza. Dlatego jest przekonany, że urodził się w czasach powszechnej
miernoty. Bez końca zmienia i poprawia każde napisane przez siebie zdanie.
Słownictwo przeciętnego człowieka obejmuje trzy tysiące słów, ale prawdziwy
pisarz ich nie używa, ponieważ w słowniku jest jeszcze 189 tysięcy haseł, a on
nie jest człowiekiem zwyczajnym.
Tylko koledzy po piórze rozumieją, co pisarz chciał
powiedzieć. Jednak on nienawidzi ich w duchu, ponieważ chcą zająć to samo wolne
miejsce, które historia literatury, idąc przez wieki, zostawia właśnie jemu.
Pisarz rozumie tematy, których same nazwy budzą lęk:
semiotyka, epistemologia, neokonkretyzm.
Gdy pisarz chce kogoś zaskoczyć, mówi na przykład:
„Einstein był kretynem” albo „ Tołstoj to burżuazyjny pajac”. Wszyscy są
oburzeni, ale powtarzają, że teoria względności jest chybiona, a Tołstoj bronił
rosyjskiej arystokracji.
Pisarz, chcąc uwieść kobietę mówi: ”Jestem pisarzem” i
gryzmoli na serwetce wiersz – to zawsze działa.
Będąc wielkim erudytą, pisarz zawsze znajdzie pracę jako
krytyk literacki. Jest to jedyna chwila, gdy okazuje dobroduszność, pisząc o
książkach swych kolegów. Krytyka w
połowie składa się z cytatów zaczerpniętych z obcych autorów, w połowie zaś z analiz tekstu, zawierających
takie sformułowania, jak: „konstrukcja epistemologiczna” lub „wizja wpisująca
się w główny wątek”. Gdy ktoś czyta, myśli: „Ale mądry facet”, po czym
rezygnuje z kupienia książki, gdyż nie ma pojęcia, jak ją czytać, gdy natknie
się na „konstrukcję epistemologiczną”.
Pisarz, zagadnięty, co obecnie czyta, zwykle cytuje
książkę, o której nikt nie słyszał.
Istnieje tylko jeden utwór, który budzi zgodny podziw
pisarza i jego kolegów: Ulisses Jamesa Joyce’a. Pisarz nigdy nie mówi o tej
powieści źle, ale gdy go zapytać, o czym jest, nie potrafi jasno odpowiedzieć,
co budzi podejrzenia, że może jej nie czytał. To bardzo dziwne, że Ulisses nie
doczekał się wznowienia, skoro wszyscy pisarze uważają go za arcydzieło. Może
przyczyną jest głupota wydawców, którym koło nosa przechodzi okazja zbicia
fortuny na książce przez wszystkich znanej i lubianej”.
Wieczne poprawianie swojego tekstu jest mi doskonale
znane;)
Czyli nie jest to prosta sprawa być pisarzem:)))
ReplyDeleteNo nie jest;) Tak myślę, że sporo z tego opisu pisarza nadal jest na czasie;) A czytałaś Ulissesa?
DeleteCzytałam ale jeszcze w liceum, dzień z życia dojrzałego mężczyzny... strumień świadomości...to lektura byla:))
ReplyDeletePisarz to samotnik bo najwięcej czasu poświęca pisaniu a nie ludziom. Pisanie to jego największa miłość.
ReplyDeleteTo prawda, większość czasu spędza w samotności, ale pisząc trafia do ogromnej grupy czytelników.
Delete